Data publikacji ostatniego posta przypada dokładnie na dwunastego lutego, co było ponad miesiąc temu i chociaż moje nagłe zniknięcie z blogosfery było całkowicie nieplanowane, (a wręcz mimowolne), czuję wewnętrzną naganę na samą siebie. Wraz z rozpoczęciem roku, obiecałam sobie gorliwie, że na pewno się ustabilizuję i wypracuję regularne pory udostępniania postów. Nie brałam pod uwagę innej możliwości, jak przynajmniej jedna recenzja tygodniowo plus notki okołoksiążkowe, zwane potocznie zapchajdziurami (podchwyciłam od innych ten kolokwializm i teraz namiętnie go stosuję, wybaczcie). Patrząc w tym momencie na archwium mojego bloga, mam ochotę zapaść się pod ziemię, a do głowy nasuwa mi się tylko jeden wniosek - ,,przecież nie tak to miało wyglądać!'' Cóż, prawdopodobnie renoma zorganizowanej, punktualnej blogerki nie jest mi pisana, a Was (jeżeli jacyś wierni czytelnicy tutaj jeszcze zostali) mogę jedynie przeprosić i równocześnie zaprosić do najnowszej odsłony Cosików.
~ Ulubiony cytat ~
Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi, kto wędruje,
Nie każdą siłę starość zniszczy.
Korzeni w głębi lód nie skuję
Z popiołów strzelą znów ogniska
I mrok rozświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz wróci na stolicę.
Nie każdy błądzi, kto wędruje,
Nie każdą siłę starość zniszczy.
Korzeni w głębi lód nie skuję
Z popiołów strzelą znów ogniska
I mrok rozświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz wróci na stolicę.
~ Ulubiony wpis/artykuł ~
Stwierdziłam, że dzisiejszym cosikiem poniekąd wynagrodzę Wam pustą lukę w tej kategorii, gdyż i tak jest on z nią ściśle powiązany. Wolałam nie szukać czegoś na siłę, za to mogę obiecać, że mała niespodzianka na dole przypadnie Wam go gustu (o ile jeszcze się z nią nie spotkaliście) ;)
~ Ulubione video ~
Przyjaciółka podesłała mi link jakiś czas temu i muszę przyznać, że była to miłość od pierwszego... usłyszenia, jakoś tak. :)
~ Cosik ~
I wreszcie główny gość tego wieczoru! Kochani, podrzucam Wam Podręcznik początkującego blogera, który został stworzony dzięki współpracy autorów kilku blogów, aby skomplikowane tajniki internetowej egzystencji były nam nieco bliższe. Mam nadzieję, że tytuł Was nie zniechęci, bo kategorie, które zostały tutaj poruszone są naprawdę różnorodne - od samego pisania przez projektowanie szablonu, aż po istotę social media i wielu innych dodatków. Jestem przekonana, że każdy znajdzie w nim coś dla siebie, bez względu na stopień zaawansowania na jakim obecnie się znajduje. :)
Link przeniesie Cię do Dysku Google. Kliknij w ikonkę za strzałką w dół na górze ekranu - możesz pobrać e-booka zupełnie za darmo. Miłej lektury!
Hej! :3
OdpowiedzUsuńFaktycznie dawno cię nie było, brakowało mi ciebie. Też mam teraz taki okres, że po prostu mimo woli nie mogę i nie daję rady. Życie często nam daje o sobie poznać i trzeba się nim zająć, a to co przyjemne idzie w odstawkę. Blog to takie nasze cudowne miejsce, dla książkoholików. Fajnie, że jesteś i obyś dała radę zostać dłużej, trzymam za ciebie kciuki.
A cosiki bardzo fajne zwłaszcza ten ostatni. :)
Pozdrawiam :*
Dziękuję za pełne motywacji słowa - świadomość, że okres "potrzebuję przerwy" jest nieco bardziej powszechny wśród blogerów daje mi poniekąd odrobinę satysfakcji. :) Przynajmniej wiem, że nie jestem sama i każdy momentami nie daje rady, tak jak wspominasz.
UsuńDziękuję i ściskam! <3
Cieszę się, że zaczynasz wracać :3
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńNareszcie nowy post! Tak długo czekałam :D Mi też niestety nie wychodzi by regularnie dodawać posty na bloga :P Może kiedyś uda mi się to wypracować. Na pewno wykorzystam "Podręcznik początkującego blogera"!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://myylifeedreamss.blogspot.com/
Wciąż staram się jakoś zmotywować, ale przyznam, że czytanie książek plus recenzowanie ich wbrew pozorom jest dość czasochłonne. Szczerze podziwiam blogerów, którzy oprócz szkoły i życia prywatnego byli w stanie wypracować sobie regularny tryb publikowania postów. ;)
UsuńPozdrawiam! <3
No świetnie, prawie przegapiłabym Twoje Cosiki >:( Och, nie mam pojęcia czemu, ale nie wyświetla mi się na bloggerze, że dodajesz nowy post - tak jak to powinno się robić, skoro mam Twój blog w obserwowanych :/ Do tego ostatnio jestem w stanie mocno "nieogarniętym", bo nawet nie mam zbytnio kiedy zaglądać na moje ukochane blogi :( Też masz czasem takie poczucie, że gubisz gdzieś czas? Po powrocie ze szkoły zabiorę się za jakąś rzecz, potem spoglądam na zegar i nie mogę uwierzyć, że minęło już tyle czasu, a tak naprawdę nic nie zrobiłam - a o lekcjach i nauce nie wspominając (nie wyrobiłam sobie nawyku, by brać się za to zaraz po powrocie - typowy leń), a potem tylko dygam się cały dzień w szkole, że moje lenistwo wyjdzie na jaw :/ To okropne!
OdpowiedzUsuńCosiki jak zwykle świetne! Cytat wybrałaś genialny, ale za ten Podręcznik początkującego blogera, to będę cię chyba uwielbiać! :D Choć AŻ TAK BARDZO początkująca to nie jestem - Bądź tu teraz ma w końcu już ponad rok, tak na pewno przeczytam, bo wiem, że znajdę tam mnóstwo rad, jak rozwijać siebie i mój mały internetowy świat :D
Przepraszam, że taka ze mnie nieogarnięta gapa, ale już jestem :D ♥
Nie masz za co przepraszać - przecież każdy z nas ma też swoje życie, a wbrew pozorom zajęcia książkoholika są wyjątkowo czasochłonne. Czytanie, pisanie recenzji i jeszcze aktywność na sąsiednich stronach - szczerze podziwiam niektóre osoby, których komentarze spotykam dosłownie pod każdym czytanym przeze mnie blogiem. :D Sama ostatnio przeglądałam listę obserwowanych blogów i ze wstydem stwierdziłam, że na połowę z nich wcale nie zaglądam. :/ Na szczęście, przez ostatni tydzień nadrabiałam trochę tych zaległości i mam nadzieję, że od tej pory uda mi się regularnie przeczytać jakiś post na każdym z nich. ;) Och, kochana! Czas to prawdopodobnie rzecz, której najbardziej teraz potrzebuję i aż uśmiechnęłam się do monitora, kiedy czytałam wzmiankę o "typowym leniu" - skąd ja to znam? :D Nie zliczę już ile razy odrabiałam matematykę w łóżku po dwudziestej drugiej... Dobrze, że przynajmniej zaczęła się już upragniona przeze mnie wiosna, bo pogoda strasznie motywuje :)
UsuńCieszę się, że z niego skorzystasz ♥
Właśnie, przeczytanie książki nie trwa godzinę, napisanie składnej recenzji też trochę trwa, a aktywność na innych blogach, gdy naprawdę chce się przeczytać treść i skomentować, jak na prawdziwego czytelnika przystało, również pożera ogromnie dużo czasu.
UsuńOch, lekcje po dwudziestej drugiej, to niemalże moja codzienność ---> wreszcie mnie ktoś rozumie ♥ :D