Podejrzewam, że zasady LBA są dla większości z Was jasne, ale tradycyjnie zamieszczam skrótową instrukcję zabawy:
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób i zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który nominował Ciebie.
Za nominację ogromnie dziękuję Kasi ♥
1. Masz jakieś swoje dziwactwa? Zdradzisz czym one są?
Nietypowe spożywanie różnych rzeczy. Przykładowo delicje - wiem, że są całkiem popularne, ale u mnie od zawsze wyglądało to następująco: najpierw obgryzam ciastko dookoła, potem pozbywam się czekolady, następnie zjadam sam biszkopt, a na koniec zostawiam galaretkę, ssąc ją jak najdłużej. :D
2. Jakie serwisy społecznościowe lub aplikacje Cię irytują? Dlaczego?
Jakkolwiek irracjonalnie to zabrzmi - Facebook. Nigdy do końca nie zrozumiałam jego fenomenu i nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak ogromna ilość ludzi codziennie przelewa na niego część swojej prywatności. Oczywiście, to doskonała platforma jeśli chodzi o różnorodne grupy, szybkie konwersacje, a przede wszystkim znaczącą reklamę i możliwość dotarcia do większej liczby osób, ale codzienne aktualizowanie swojego zdjęcia profilowego i klikanie we wszystkie możliwe "wezmę udział" jest dla mnie lekką przesadą. Chyba, że po prostu jestem staroświecka.
3. Jakie języki obce Ci się podobają? Chciał(a)byś się ich nauczyć?
Angielski to mój najbardziej realny cel, który zamierzam całkowicie opanować, podobnie jest z niemieckim. Natomiast jeśli chodzi o te, na których skupiłabym się ewentualnie w przyszłości, to francuski lub włoski, chociaż znajomość japońskiego byłaby sztuką godną podziwu. ;)
4. Ciągnie Cię do sportów ekstremalnych?
Zdecydowanie nie. Być może choroba lokomocyjna wciąż jeszcze pozostała gdzieś z tyłu mojej psychiki, ale poza tym skoro sześćdziesiąt sekund na rollercoasterze wywołało u mnie niezapomniane wrażenia, wolę nie myśleć, jak zareagowałabym na udział w jakimkolwiek sporcie ekstremalnym.
5. W jaki sposób wybierasz książki, które chcesz przeczytać?
Wydawnictwa sporo mi pomagają niezawodną reklamą i chwytliwym opisem książki - staram się śledzić czytelnicze nowości na bieżąco, ale chyba najczęściej natrafiam na nie dzięki innym blogom. Czy to przez recenzję przedpremierowego egzemplarza, czy przez okładki w zakładce z zapowiedziami. Oglądam także trochę polskiego i amerykańskiego booktube'a, gdzie w jednym filmie potrafi przewinąć się kilkanaście nieznanych mi wcześniej pozycji. ;)6. Jakie są Twoje ulubione bajki z dzieciństwa? :D
Czy to przypadek, że właśnie ostatnio wspominaliśmy z przyjaciółmi hity Disney'a sprzed kilkunastu lat? :D
Z mojej strony znalazły się tam z pewnością Odlotowe agentki, Tom i Jerry, Scooby Doo i Smerfy, a z filmów animowanych każdy o księżniczkach, Piotruś Pan oraz 101 Dalmatyńczyków :D
7. Z jakim "typem" człowieka najlepiej się dogadujesz, a z jakim najgorzej?
Właściwie nie zauważyłam u siebie takiego podziału. Lubię spędzać czas z większością osób z mojego otoczenia, pomimo faktu, że jest to istna mieszanka różnych osobowości. Jednak gdybym koniecznie musiała wybierać, chyba wolałabym u siebie introwertyka, który nie czuje ciągłej potrzeby "bycia gdzieś, gdzie są inni". ;)
Karmel w tubce! (a raczej mleko zagęszczone) Kto tego nie uwielbiał? :D
9. Podaj jedną rzecz, którą uważasz za bezsensowną.
Nietolerancja.
10. Lubisz obchodzić urodziny?
Raczej tak. Nigdy nie organizuję hucznych imprez, ale lubię celebrować ten dzień w gronie najbliższych osób. :)
11. Lubisz fantastykę?
Zależy w czyim wydaniu. ;) Harry Potter to seria mojego życia, a do fenomenalnego Tolkiena wciąż usiłuję się przekonać. Nie jest to najbardziej uwielbiany przeze mnie gatunek, ale też z przyjemnością po niego sięgam.
Moje pytania:
- Po jaki gatunek literacki najchętniej sięgasz?
- Czym kierujesz się przy wyborze książki - okładką, tytułem, opisem z tyłu, czy może jeszcze czymś innym?
- Co uważasz za największe ograniczenie ludzi?
- Czy masz bohatera literackiego, który zainspirował Cię do jakiejś zmiany?
- Masz ulubioną książkową parę?
- Wolisz trylogie i serie, czy powieści jednotomowe?
- Czy wiesz już, co będziesz robić w przyszłości? Wiążesz ją w jakiś sposób z pisaniem/literaturą?
- Jesteś w stanie czytać kilka książek jednocześnie, czy zaczynasz czytać kolejną po skończeniu pierwszej?
- Nie przeszkadza Ci sięgnięcie po książkę po obejrzeniu jej ekranizacji? Często tak robisz?
- Lubisz poezję? Masz ulubiony wiersz albo autora?
- Oglądasz jakieś seriale?
Jeżeli znajdą się jeszcze jacyś chętni do wzięcia udziału w LBA - śmiało, chętnie przeczytam Wasze odpowiedzi. ♥
"Tom i Jerry" i "Odlotowe agentki" to także bajki mojego dzieciństwa, często mam ochotę obejrzeć je znowu, nawet teraz :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ci za nominację, tak się cieszę, że ktoś jeszcze o mnie pamięta ;) Znowu rzadko widuję Cię na blogu, dlaczego?
Już od dłuższego czasu planowałam zrobić sobie maraton "Odlotowych agentek" - mimo wszystko czuję, że ta bajka jest bardzo uniwersalna, skoro na przestrzeni tylu lat wciąż z przyjemnością ją oglądam. :D To fantastycznie, że się cieszysz - bałam się, że takie nominacje potrafią być niekiedy strasznie nie na rękę, zwłaszcza, kiedy bloger w którymś momencie jest nimi "zawalony". ;) Moja całkiem spora nieobecność jest spowodowana moim kryzysem czytelniczym... Ostatnio zupełnie nie miałam ochoty sięgać po cokolwiek, a co za tym idzie - recenzje nie pojawiały się na blogu. Mam nadzieję, że wakacje będą w tej kwestii dość przełomowe, bo ogromnie chciałabym nadrobić wszelkie zaległości i uzupełnić braki. :)
UsuńPamiętaj, że nie możesz się poddawać. Oby te wakacje były pełne niesamowitych książek ;)
UsuńW identyczny sposób jem delicje - myślę, że jest to popularne - znam kilka osób, które w ten sposób je jedzą ;) Ja w ciekawy sposób jadam Kinder Bueno - zlizuje czekoladę z całego wafelka, rozpoławiam na pół wzdłuż, palcem wygrzebuje nadzienie, zjadam wafelek, a na koniec masę z palca ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :D
houseofreaders.blogspot.com
Haha, Kinder Bueno jem inaczej, ale też nietypowo - najpierw zjadam masę w środku, a później pusty wafelek z czekoladową polewą. :D
UsuńMasz świetnego bloga - jestem właśnie świeżo po przeczytaniu najnowszej recenzji, tylko piszę do Ciebie z prośbą o pomoc. Nie mam zielonego pojęcia, jak dodać u Ciebie komentarz i czy jest to w ogóle możliwe? Klikam w symbol chmurki pod postem, ale wciąż nie znalazłam opcji dodania komentarza (chyba, że jestem po prostu absolutnie ślepym i nieogarniętym człowiekiem).
Pozdrawiam! :)
Ej! Też tak jem Kinder Bueno. :D
OdpowiedzUsuńFajnie odpowiedziałaś. :D Też uwielbiam bajki Disneya i te bajki, co napisałaś. :D Ja chcę sobie zrobić maraton "Witch". <3
I z urodzinami mam tak samo. :D Też wolę, żeby było przy mnie kilka bliższych osób. Prawdopodobnie na mojej 18 będzie kilku moich znajomych, a reszta to rodzina. ;_; XD
Dziękuję! :D Ooo, "Witch"! Rany, też to uwielbiałam, dzięki za przypomnienie! <3
UsuńPottera trudno nazwać pełnowymiarową fantastyką, a Tolkien... jest specyficzny. To znaczy, on pierwszy ogarnął bardziej high fantasy i jeśli nie czuje się tego świata, jego pomysłów, idei - to trudno się w to w pełni wciągnąć. Np. ja, choć go szanuje, to nie uwielbiam, a sporo chłopaków, których znam totalnie się nim jara, bo uwielbiają fakt uczenia się na pamięć elfickiego i historii Śródziemia XD
OdpowiedzUsuńJa w sumie Facebooka używam w celach kontaktu z innymi i tyle. W sumie, mało widzę postów, w których ludzie się żalą, bardziej irytują mnie np. codziennie wklejane piosenki, albo głupie memy, ale.... ja po prostu takich ludzi nie obserwuje i tablica czysta ;D
drewniany-most.blogspot.com
Zgadzam się :) Chociaż odnośnie Tolkiena, miałam bardziej na myśli jego styl pisania, bo generalnie koncepcja jaką stworzył, czyni z niego prawdziwego mistrza. Niestety, do tej pory sięgałam po typowe młodzieżówki, więc ciężko jest przebić mi się przez ten piękny, lecz wyraźnie starodawny styl. I mimo tego, że ogromnie mnie ciągnie to Śródziemia, Aragorna i Arweny, to jednak... czuję się, jakbym czytała nudną lekturę szkolną, a nie przyjemną, odprężającą powieść.
UsuńPozdrawiam! ;)
Podobają mi się Twoje odpowiedzi! Jem identycznie delicje :D A próbowałaś jeść paluszki tak, że gryziesz połowę paluszka na całej długości i zostaje taki cieniutki paluszek? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Debby :)
Dziękuję, niezmiernie mi miło! ;) O tak, tak! Strzał w dziesiątkę z tym paluszkiem, też tak jadłam! :D
UsuńŚciskam ♥
Ja jako dziecko ubóstwiałam karmel w tubce <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję
Moment Of Dreams ♥
Ostatnio go jadłam i muszę przyznać, że nic się we mnie nie zmieniło - wciąż smakował tak samo dobrze, a może nawet lepiej po tak długiej przerwie. ;)
UsuńŚwietna odpowiedzi!
OdpowiedzUsuńRównież tak jem delicje :D :D
Dziękuję ♥ Byłam pewna, że jest nas więcej! :D
UsuńUwielbiam czytać LBA :) Odpowiedzi były super, a niektóre pytania naprawdę świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest stron - kilk!
P.S. Śliczny nagłówek ;)
UsuńDziękuję ♥
UsuńJa jakoś nigdy nie przepadałam za Piotrusiem Panem.
OdpowiedzUsuńA od mleka skondensowanego wolę czekotubkę :)
Pozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Ja jakoś nigdy nie przepadałam za Piotrusiem Panem.
OdpowiedzUsuńA od mleka skondensowanego wolę czekotubkę :)
Pozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Kochana, jeszcze raz bardzo dziękuję za nominację. Czuję się zaszczycona. ;) Moje odpowiedzi znajdziesz o tu: http://kaniafrania.blogspot.com/2016/06/lba-kolejny-odcinek.html .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kania Frania
To ja dziękuję za odpowiedź! :D
UsuńHey, hey :3
OdpowiedzUsuńMnie - w odróżnieniu do Ciebie - strasznie ciągnie do sportów ekstremalnych [choć mam chorobę lokomocyjną :')]. Uwielbiam adrenalinę ;D
"Odlotowe agentki", "Tom i Jerry", "Scooby Doo" - ZAWSZE ❤️, a szczególnie Scooby :D [mam chyba wszystkie filmy, na płytach, o 'wścibskich dzieciakach' c:].
Za "Smerfami" jednak nigdy nie przepadałam :\
Tak, na pewno bym się z Tobą dogadała - z nietolerancyjnymi ludźmi ciężko rozmawiać x.x
Buźka, Amcia
Haha, no właśnie ja też mam chorobę lokomocyjną (lub miałam, bo w zasadzie teraz tak często tego nie odczuwam, ale w psychice wciąż mi to zostało), dlatego nigdy nie ciągnęło mnie do sportów ekstremalnych czy przeróżnych atrakcji w wesołych miasteczkach. D:
UsuńDisney <3