Tytuł: Żelazny Cierń (tom 1)
Tytuł oryginalny: Iron Codex 1: The Iron Thorn
Autor: Caitlin Kittredge
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 452
Moja ocena: 8 / 10
OPIS Z OKŁADKI
W świecie maszyn, parowych silników
i potężnych mostów, gdzie każdy krok kontrolują Nadzorcy, Aoife czeka, aż nekrowirus, który wpędził w szaleństwo jej najbliższą rodzinę, dosięgnie także i ją. Nie ma ucieczki przed śmiertelną chorobą... Póki jednak Aoife może samodzielnie myśleć, póki krew w jej żyłach płynie, dziewczyna uczy się w szkole dla inżynierów wymarzonego fachu. Ale choć stara się trzymać z daleka od kłopotów, bez wahania odpowiada na rozpaczliwy list od zaginionego brata.
Conrad uciekł z domu w dniu szesnastych urodzin.
Dziewczyna, w towarzystwie przyjaciela, Cala, oraz dziwnego przewodnika, Deana, wyrusza do posiadłości swego zaginionego ojca, jedynego miejsca, do którego mógł udać się Conrad. Niebezpieczna wyprawa przynosi Aoife wiedzę, której posiąść nie powinna i która ściąga na nią
śmiertelne niebezpieczeństwo.
***
Chciałabym Was szczególnie zachęcić do przeczytania tej powieści.
Jest tego naprawdę warta, a założę się, że większość czytelników nigdy
o niej nie słyszała. Poniekąd to dobrze, że nie jest ona jednym
z bestsellerów, których recenzje można spotkać na co drugim blogu książkowym, ale mimo wszystko, czuję niedosyt, że tak dobra książka nie jest dostatecznie... sławna.
Po oryginalne lektury sięgam bardzo chętnie, więc na wstępie zaznaczam, że Żelazny Cierń jest taką pozycją. Fantazja autorki sięgnęła zenitu- niesamowite miejsca oraz postacie wywarły na mnie ogromne wrażenie.
,,Nie mamy w życiu zbyt wiele czasu, a i tak często go marnotrawimy
na rozmyślania i wątpliwości''.
Czy jest to książka pouczająca? Hm, w zasadzie nie. Jako, że mamy do czynienia z gatunkiem fantasy, trudno tutaj o ambitną lekturę, gdyż sytuacje z życia wzięte występowały tutaj rzadko. Ale nie można brać tego w dużej mierze pod uwagę, gdyż sama lektura sprawia mnóstwo przyjemności, trzyma w napięciu, a zakończenie jest... nieprzewidywalne. Podobnie jak przy Laili Winter, sądzę, iż miłośnicy fantasy nie mogą ominąć tej serii (chociaż, niestety, nie znalazłam żadnych kluczowych informacji na temat drugiego tomu). Dobra książka, polecam! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj Drogi Czytelniku! ♥
Dziękuję, że poświęciłeś swój czas na przeczytanie tego posta. Prawdopodobnie zaraz go skomentujesz - napisz w takim razie swoją własną, szczerą opinię. :) Pamiętaj, że każdy jeden komentarz to dla mnie doskonała wskazówka i motywacja. Możesz zostawić również link do swojego bloga, zawsze chętnie do Ciebie zajrzę. ^^
Dziękuję, że jesteś,
Autorka