17. Hilary Freeman - Kompleks Pinokia


Tytuł: Kompleks Pinokia                       
Tytuł oryginalny: THE STUCK ON ME   
Autor: Hilary Freeman
Tłumaczenie: Karolina Sobiepanek
Wydawnictwo: Akapit Press
Ilość stron: 180
Moja ocena: 6 / 10

OPIS Z OKŁADKI
Kiedy Sky zaczęła zamartwiać się swoją urodą, Rosie i Vix zrozumiały, że tylko one mogą pomóc przyjaciółce odbudować poczucie wartości, zanim zrobi coś naprawdę głupiego. Ale nie przypuszczały, że obsesja Sky zmieni ich życie i odsłoni przed nimi zakątki Camden Town,
o których istnieniu dotąd nie miały pojęcia.

***

Staram się raczej unikać książek typowo dla nastoletnich dziewcząt, przynajmniej nigdy nie okazałam nimi większego zainteresowania. Aż do teraz... Kompleks Pinokia, mimo moich obaw, okazał się naprawdę wartą przeczytania lekturą; ciepłą, lekką, zabawną. Nawet trzyma w napięciu, czego zupełnie nie oczekiwałam. Przedstawiona opowieść jest tak życiowa, prawdziwa, że miałam wrażenie, iż ktoś napisał już wcześniej usłyszaną przeze mnie historię. Bohaterki wydały mi się bardzo bliskie, pewnie dlatego, że przypominają mi moje przyjaciółki. Albo się myliłam, i książki dla nastolatek są wyjątkowo trafne dla takiej osoby jak ja. W zasadzie coś w tym jest, przecież czytając o perypetiach postaci, które przypominają nas samych -odbiorców- powieść staje się bardziej interesująca. Pewnie jeszcze bardziej działa to na młodzież! Cóż, uważam, że książka ma to właściwe przesłanie, choć może robić mylne wrażenie. Po zapoznaniu się z fabułą, czytelnik dowiaduje się dokładnie, co chciała przekazać autorka. Dobrze, że to nie tylko zabawna, nic nie wnosząca opowieść, lecz coś,
co nastoletnie dziewczyny ( i nie tylko, jak twierdzi Sunday Express ) mogą obrać za przykład i radę na przyszłość. Polecam! :) 

16. Caitlin Kittredge - Żelazny Cierń


Tytuł: Żelazny Cierń (tom 1)
Tytuł oryginalny: Iron Codex 1: The Iron Thorn
Autor: Caitlin Kittredge
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 452
Moja ocena: 8 / 10

OPIS Z OKŁADKI

W świecie maszyn, parowych silników 
i potężnych mostów, gdzie każdy krok kontrolują Nadzorcy, Aoife czeka, aż nekrowirus, który wpędził w szaleństwo jej najbliższą rodzinę, dosięgnie także i ją. Nie ma ucieczki przed śmiertelną chorobą... Póki jednak Aoife może samodzielnie myśleć, póki krew w jej żyłach płynie, dziewczyna uczy się w szkole dla inżynierów wymarzonego fachu. Ale choć stara się trzymać z daleka od kłopotów, bez wahania odpowiada na rozpaczliwy list od zaginionego brata.
Conrad uciekł z domu w dniu szesnastych urodzin. 
Dziewczyna, w towarzystwie przyjaciela, Cala, oraz dziwnego przewodnika, Deana, wyrusza do posiadłości swego zaginionego ojca, jedynego miejsca, do którego mógł udać się Conrad. Niebezpieczna wyprawa przynosi Aoife wiedzę, której posiąść nie powinna i która ściąga na nią 
śmiertelne niebezpieczeństwo.

***
Chciałabym Was szczególnie zachęcić do przeczytania tej powieści. 
Jest tego naprawdę warta, a założę się, że większość czytelników nigdy 
o niej nie słyszała. Poniekąd to dobrze, że nie jest ona jednym 
z bestsellerów, których recenzje można spotkać na co drugim blogu książkowym, ale mimo wszystko, czuję niedosyt, że tak dobra książka nie jest dostatecznie... sławna. 
Po oryginalne lektury sięgam bardzo chętnie, więc na wstępie zaznaczam, że Żelazny Cierń jest taką pozycją. Fantazja autorki sięgnęła zenitu- niesamowite miejsca oraz postacie wywarły na mnie ogromne wrażenie. 

,,Nie mamy w życiu zbyt wiele czasu, a i tak często go marnotrawimy 
na rozmyślania i wątpliwości''.

Czy jest to książka pouczająca? Hm, w zasadzie nie. Jako, że mamy do czynienia z gatunkiem fantasy, trudno tutaj o ambitną lekturę, gdyż sytuacje z życia wzięte występowały tutaj rzadko. Ale nie można brać tego w dużej mierze pod uwagę, gdyż sama lektura sprawia mnóstwo przyjemności, trzyma w napięciu, a zakończenie jest... nieprzewidywalne. Podobnie jak przy Laili Winter, sądzę, iż miłośnicy fantasy nie mogą ominąć tej serii (chociaż, niestety, nie znalazłam żadnych kluczowych informacji na temat drugiego tomu). Dobra książka, polecam! :)

15. Amy Kathleen Ryan - Blask

Na początku mam dla Was pewną informację techniczną. Zdecydowałam się zmienić skalę ocen na blogu, więc teraz najwyższą oceną zamiast 7 będzie 10. Nie będę wprowadzała zmian w recenzjach, które już pisałam wcześniej, więc tamte oceny nadal pozostaną.


Tytuł: Blask
Tytuł oryginalny: Sky Chasers. Glow
Autor: Amy Kathleen Ryan
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 408
Moja ocena: 8 / 10


OPIS Z OKŁADKI:
Byli nadzieją ludzkości, ale zostali zdradzeni...

Empireum, ogromny statek kosmiczny, jest jedynym światem. jaki znają Waverly i Kieran. Tutaj się urodzili. Tutaj dorastają. Należą do grupy wybranych, której celem jest odnalezienie i zaludnienie nowej Ziemi. Obydwoje znają swoje role - on zostanie w przyszłości kapitanem jednostki, ona będzie stała u jego boku. Dzieci ich dzieci będą dorastać na nieznanej planecie...

Przygotowani na zagrożenia z kosmosu, przyszli koloniści
nie wzięli pod uwagę jednej możliwości - zdrady.

Gdy Nowy Horyzont, statek-bliźniak, nieoczekiwanie atakuje,
zaskoczeni agresją ze strony sprzymierzeńców mieszkańcy
Empireum nie potrafią się bronić. Dorośli zostają zlikwidowani.
Młode kobiety porwane.Na statku pozostają tylko niedoświadczeni chłopcy.
Na początku ocalałymi rządzi lęk. Potem zaczyna się walka o władzę.

Nowy Horyzont nie zaatakował bez powodu. Waverly odkrywa, że ukochana przez
mieszkańców statku przywódczyni ma wobec niej oraz innych porwanych bardzo konkretne plany-
plany, w których dziewczyna nie ma zamiaru wziąć udziału.

***

Blask jest powieścią, która nie każdemu może się spodobać, natomiast ja chciałabym udowodnić, że jednak każdy może ją przeczytać. Ze względu na dość nietuzinkową fabułę, ale też kategorię, rodzaj. Niewielu jest autorów, którzy podejmują się science-fiction. No, może to nie do końca jest s-f, gdyż nie występują tutaj żadni kosmici czy zmutowane potwory, ale samo umiejscowienie akcji w kosmosie było odważnym posunięciem. W dodatku, gdy ma się o tym naprawdę duże pojęcie, książka staje się prawdziwą przyjemnością i zatapiamy się w galaktyczny świat. Trzyma w napięciu,
 a niesamowite zwroty akcji ogromnie zaskakują. Pochłonęłam ją bardzo szybko, ale właśnie takiej pozycji było mi trzeba, po dość monotonnej lekturze Wiedźmy. Bohaterowie intrygujący i oryginalni, kieruję oklaski w stronę pani Amy. :)

,,Kieran, prawda jest potężną siłą. Powiedz po prostu prawdę, jak umiesz najpełniej,
a ludzie zwykle zrozumieją twój punkt widzenia".

Intrygujące są również cytaty zawarte w Blasku. Mądre, dające do myślenia. Potęgują one tylko moje przywiązanie do książki i głębokie przekonanie, że jest to powieść, po którą warto sięgnąć, niezależnie od upodobań literackich. Polecam! 

,,Lecz przecież słowa, nawet słabe i nieprzekonujące, i tak są lepsze niż milczenie''.

14. Gayle Forman - Zostań, jeśli kochasz

Tytuł: Zostań, jeśli kochasz
Tytuł oryginalny: If I stay                          
Autor: Gayle Forman
Tłumaczenie: Hanna Pasierska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 248
Moja ocena: 5/7

OPIS Z OKŁADKI
Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia
trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję,
czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się
i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.
Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. Zostań, jeśli kochasz opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać.

***
Szczerze, dość długo przymierzałam się do przeczytania tej książki. Nie jestem skłonna do sięgania po bestsellery, gdyż zawsze obawiam się zawodu z powodu wyidealizowania lektury. I pewnie w ogóle nie przeczytałabym jej, gdyby nie to, że natrafiłam na nią w dość przystępnej cenie i po prostu... siła wyższa, kupiłam ją. Chociaż wcześniej naprawdę nie sądziłam, że kiedykolwiek przeczytam Zostań, jeśli kochasz byłam ogromnie szczęśliwa, gdy ta pozycja zagościła na mojej półce.

Niestety, przeżyłam rozczarowanie. Liczyłam na ogromne wow, biorąc pod uwagę ogrom pozytywnych recenzji dominujących w Internecie. Natomiast książka była po prostu... w porządku. Faktycznie, powieść wzruszająca, sama fabuła naprawdę dobra, więc co tutaj było nie tak? Hm, chyba nie do końca potrafię to określić. Tak to już niestety bywa, gdy kieruję się samymi recenzjami wyrażającymi absolutny zachwyt i wyobrażam sobie nie wiadomo jakie czytelnicze zjawisko.

Niemniej jednak na pewno nie żałuję, że przeczytałam tę książkę, ze względu na to, że moja ciekawość została wreszcie zaspokojona. Gdybym tego nie zrobiła, zapewne zawsze zastanawiałabym się, dlaczego jest ona takim fenomenem, choć w gruncie rzeczy, nadal tak jest. Muszę jednak dodać, że słyszałam bardzo pozytywne opinie o Wróć, jeśli pamiętasz, jej kontynuacji. Podobno jest o wiele lepsza i dla drugiej części warto przebrnąć przez pierwszą.
Jeżeli przeczytaliście już obie pozycje, zapraszam do porównania w komentarzach. Jak na razie mam dość imponujący zapas książek, które dopiero przeczytam, więc nie zamierzam go powiększać na tę chwilę, ale być może w przyszłości zagłębię się w lekturę.

Harry Potter TAG

Wybaczcie, że po raz kolejny zamiast pospolitej recenzji, zamieszczam TAG, jednak uległam jego pytaniom, które wydały mi się bardzo interesujące. Znalazłam je całkiem przypadkowo i postanowiłam odpowiedzieć na nie, publikując to na blogu pod nazwą Harry Potter TAG. Mam nadzieję, że i Wam się one spodobają, gdyż mnie udzielanie odpowiedzi przyniosło mnóstwo zabawy. A więc zapraszam! :)
P.S. Uwaga, post może zawierać spojlery! 

1.Ulubiona część książki?
Oprócz popularnego stwierdzenia, że cała seria jest genialna, jestem w stanie wyróżnić trzy tomy, które najbardziej mi się spodobały. Będzie to Czara Ognia, Książę Półkrwi oraz Insygnia Śmierci.

2.Najmniej lubiana cześć książki?
Takiej części chyba nie ma.

3.Ulubiony bohater?
Bohaterowie są jednymi z najbardziej pozytywnych i docenianych elementów tej sagi!
Nie jestem w stanie wybrać jednego... Oczywiście trójkę głównych bohaterów - Harry'ego, Rona i Hermionę jak najbardziej polubiłam, jak również ich szkolnych przyjaciół, więc... nie, nie potrafię wyróżnić jednej postaci. 

4.Ulubiony Czarny charakter?
Ach, Bellatriks Lestrange! Helena Bonham Carter, która wcieliła się w nią w ekranizacji, była wprost genialna! A sama postać Bellatriks jest jak najbardziej... imponująca. 


 5.Najsmutniejszy moment?
 Takich momentów jest wiele, myślę, że będzie to śmierć... Syriusza, Zgredka, Lupina, Tonks... Ale najsmutniejszym momentem była śmierć Severusa. 

6.Ulubiony Nauczyciel?
Hm, może profesor McGonagall. 

7.Najmniej lubiany nauczyciel?
Dolores Umbridge, Tak bardzo nienawidzę tej czarownicy. Owszem, sprawiała, że powieść była bardziej urozmaicona, jednak to nie zmienia faktu, iż nie mogę pojąć, jak ona znalazła się na tak wysokim stanowisku w Ministerstwie. 

8.Ulubiony przedmiot?
Eliksiry i Obrona przed Czarną Magią. Może jeszcze transmutacja. 

9.Najmniej lubiany przedmiot?
Numerologia. 

10.Ulubiony sklep na ulicy Pokątnej?
Sklep Ollivanderów, z różdżkami. :)

11.Najładniejszy / najprzystojniejszy bohater?
Najprzystojniejszy bohater... Tom Riddle! Tom Riddle, w wieku szesnastu / siedemnastu lat, nie mylcie z wyglądem teraźniejszym. 
Czy nie uważacie, że Lord Voldemort był bardzo urodziwym młodzieńcem? 



12.Zmarły bohater którego najbardziej Ci brakuje?
Tutaj bez wahania odpowiem, że to Syriusz Black i Albus Dumbledore. 

13.Ulubiona okładka książki?
Harry Potter i Książę Półkrwi.


14.Ulubione wyzwanie Turnieju Trójmagicznego?
Z pewnością, Labirynt.

15.Ustaw domy od najbardziej lubianego do najmniej?
Ravenclaw ----> Gryffindor ----> Slytherin ----> Hufflepuff 

16.Ulubione zaklęcie niewybaczalne?
Avada Kedavra!

17.Ulubiony Horkruks?
Dziennik Riddle'a. 

18.Ulubione Insygnie śmierci?
Mhm. Czarna Różdżka.

19.Najśmieszniejszy moment?
Zapadło mi w pamięć to:
Pani Weasley: Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie!
George Weasley: A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?

20.Na jakiej pozycji Quiditcha chciałabyś grać?
O ile utrzymałabym się na miotle przez okres meczu, myślę, że Szukający byłby odpowiedni. 

21.Ulubiony Patronus?
Patronus Harry'ego - jeleń. Ma w sobie taką... dostojność. 

22.Jak myślisz jaki kształt przybrał by Twój Patronus?
Być może jednorożca, lub zwykłego młodego konia.

23.Ulubiony Dursley?
Petunia, ze względu na pokrewieństwo, jakie ją łączyło z Lily.

24.Ulubiony Śmierciożerca?
Oprócz wyżej wymienionej Belli, Lucjusz i Narcyza Malfoyowie.


25.Ulubione zaklęcie?
Expecto Patronum, Accio, Expelliarmus, Lumos, 

26.Ulubiony członek zakonu feniksa?
Remus Lupin. 

27.Ulubione miejsce w Hogwarcie?
Pewnie bardzo polubiłabym bibliotekę, ale lubię też Pokój wspólny Gryfonów - to miejsce zawsze wydawało mi się takie ciepłe i przytulne. 


W porządku, to już wszystkie pytania. Wydaję mi się, że są naprawdę kreatywne i interesujące. Niebawem ukaże się nowa recenzja. Pozdrawiam!