Tytuł: Czerwona królowa
Tytuł oryginalny: The Red Queen
Autor: Victoria Aveyard
Tłumaczenie: Adriana Sokołowska
Wydawnictwo: Moondrive, Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 478
Moja ocena: 8 / 10
OPIS Z OKŁADKI
Mare Molly Barrow, urodzona 17 listopada 302 roku Nowej Ery, córka Daniela i Ruth Barrowów - recytuje z pamięci Tyberiasz, streszczając moje życie. - Nie masz zawodu
i w dniu następnych urodzin masz wstąpić do wojska. Chodzisz do szkoły nieregularnie, osiągasz słabe wyniki i masz na swoim koncie wykroczenia, za które w większości miast trafiłabyś do więzienia. Kradzieże, przemyt, stawianie oporu podczas aresztowania to zaledwie początek listy. Ogólnie rzecz biorąc, jesteś biedna, nieokrzesana, niemoralna, mało inteligentna, zgorzkniała, uparta
i przynosisz hańbę swojej wiosce i królestwu. [...] A mimo to, jest w Tobie coś więcej. - Król wstaje, ja zaś przyglądam się z bliska jego koronie.
Jej końce są nieprzeciętnie ostre. Jak sztylety.
- Coś, czego nie mogę pojąć. Jesteś jednocześnie Czerwoną i Srebrną.
Ta osobliwość pociąga za sobą potworne konsekwencje, których nie jesteś w stanie zrozumieć. Co zatem mam z tobą począć?
,,Mieszkańcy Norty dzielą się, ze względu na kolor krwi, na Srebrnych - arystokratów o nadprzyrodzonych umiejętnościach, i Czerwonych - zwykłych ludzi wykorzystywanych jako tania siła robocza i przymusowo wysyłanych na wojnę, która toczy się od prawie stu lat. Właśnie taki los czeka wkrótce siedemnastoletnią Mare Barrow. Wydaje się, że dziewczyna ma jedynie złodziejski talent, ale gdy trafia na królewski dwór jako służąca, odkrywa w sobie moc, która dla Srebrnych stanowi ogromne niebezpieczeństwo. Tymczasem w wyniszczonym kraju robi się coraz bardziej niespokojnie. Na sile przybierają ataki tajemniczej Szkarłatnej Gwardii walczącej o wyzwolenie Czerwonych..."
~~~~
Kolejna popularna dystopia z nieśmiertelnym wątkiem totalitarnego państwa w tle, podziału społeczeństwa na lepszych i gorszych, porywczym przyjacielem głównej bohaterki oraz z dwojgiem młodych, przystojnych książąt. Czyż nie zapowiada się nowy, ogromnie oryginalny bestseller?
Otóż, również podejrzewałam, że autorka nie ofiaruje mi żadnych niesamowitych uczuć i emocji, jakich nie miałam okazji jeszcze doświadczyć w trakcie lektury książek tego typu. Wnioskując po mojej ocenie, bardzo się myliłam. Czy znaleźliście się kiedyś w sytuacji, gdy coś jest całkowicie tuzinkowe, a jednocześnie błyskotliwe, niebanalne? Właśnie w ten sposób odbieram Czerwoną Królową. Znalazłam tutaj wątki, które przewijają się
w powieściach dystopicznych bardzo często, a jednak ta książka jest dla mnie czymś zupełnie nowym i niepowtarzalnym.
w powieściach dystopicznych bardzo często, a jednak ta książka jest dla mnie czymś zupełnie nowym i niepowtarzalnym.
,,Powstańmy! Czerwoni niczym świt''.
Akcja najbardziej skupia się na walce rebeliantów z ustrojem i tutaj wyrazy uznania dla Mare, głównej bohaterki, która oczywiście odgrywa
w wydarzeniach bardzo ważną rolę, doskonale zdając sobie z tego sprawę. Nie przygląda się wszystkiemu z boku, pełniąc jedynie funkcję reprezentacyjną, ale działa, skutecznie współpracując z rebeliantami. Zdecydowana, dojrzała, trzeźwo myśląca, a nie skryta, cicha i irytująca.
w wydarzeniach bardzo ważną rolę, doskonale zdając sobie z tego sprawę. Nie przygląda się wszystkiemu z boku, pełniąc jedynie funkcję reprezentacyjną, ale działa, skutecznie współpracując z rebeliantami. Zdecydowana, dojrzała, trzeźwo myśląca, a nie skryta, cicha i irytująca.
Po krótkim, lecz przejrzystym wprowadzeniu napięcie wzrasta i wydawałoby się, iż większej dawki emocji czytelnik już nie dostanie, a jednak końcówka sięga zenitu. Ale o tym przekonacie się sami.
Bohaterowie o charakterach tak niejednoznacznych, że dość szybko owinęli mnie sobie wokół palca, wprowadzając w stan bezwzględnego zauroczenia, aby potem ujawnić swoje autentyczne intencje.
Cóż, jako czytelniczka często jestem raniona przez postacie literackie
i można by stwierdzić, że już do tego przywykłam, a jednak czuję jednocześnie podziw dla autorki i bezbrzeżny niedosyt z tego powodu.
Cóż, jako czytelniczka często jestem raniona przez postacie literackie
i można by stwierdzić, że już do tego przywykłam, a jednak czuję jednocześnie podziw dla autorki i bezbrzeżny niedosyt z tego powodu.
,,Każdy może zdradzić każdego".
Niesamowite intrygi i kłamstwa to fundamenty Czerwonej Królowej. Następnie apodyktyczny ustrój z podziałem społeczeństwa na Srebrnych
i Czerwonych - lepszych i gorszych, arystokratów o nadnaturalnych zdolnościach i ludzi wykorzystywanych jako tania siła robocza.
Podział jest kategoryczny i definitywny, a jednak pojawili się buntownicy, którzy za wszelką cenę usiłują ten system obalić, bez względu na straty, jakie mogą ponieść. Ich gorliwe i asertywne działania, determinacja z jaką walczą o wolność jest godna podziwu. Autorka nie przedstawia otwartej wojny, jedynie drobne posunięcia ze strony rebeliantów, jednak są one tak skuteczne, iż wszystko wskazuje do jej doprowadzenia. I tutaj odbiorca ma dylemat; komu kibicować, czyje poglądy poprzeć? Kiedy na naszych oczach władzę sprawuje dwoje intrygujących książąt, z których jeden jest następcą tronu zostajemy postawieni przed trudnym wyborem, który wbrew pozorom nie jest tak oczywisty.
Niby doskonale zdajemy sobie sprawę, że konstrukcja państwa nie jest dobra, a rebelianci mogą okazać się nadzieją na diametralną zmianę zaistniałej sytuacji, więc gorączkowo uczepiamy się jej, nie przestając
im kibicować. Jednak z drugiej strony nie liczy się ilość, a jakość i w tym przypadku jesteśmy gotowi ulec jednemu człowiekowi, który wydaje się nam idealny w każdym calu, gdyby tylko nie dążył do tego, co jego poprzednik, dosadnie argumentując własne założenia. Co kieruje przyszłym królem? Myślę, że strach. I w gruncie rzeczy nie można mu się dziwić, bo przecież obalenie tak idealnie uporządkowanego systemu zmieniłoby wszystko.
Absolutnie zgadzam się z opinią większości czytelników: Czerwona Królowa wniosła powiew świeżości do tego gatunku i utrzymała poziom najsłynniejszych pozycji, mimo tego, iż jest debiutem młodej autorki.
Jestem ogromnie ciekawa kontynuacji, której już teraz z niecierpliwością wyczekuję.
i Czerwonych - lepszych i gorszych, arystokratów o nadnaturalnych zdolnościach i ludzi wykorzystywanych jako tania siła robocza.
Podział jest kategoryczny i definitywny, a jednak pojawili się buntownicy, którzy za wszelką cenę usiłują ten system obalić, bez względu na straty, jakie mogą ponieść. Ich gorliwe i asertywne działania, determinacja z jaką walczą o wolność jest godna podziwu. Autorka nie przedstawia otwartej wojny, jedynie drobne posunięcia ze strony rebeliantów, jednak są one tak skuteczne, iż wszystko wskazuje do jej doprowadzenia. I tutaj odbiorca ma dylemat; komu kibicować, czyje poglądy poprzeć? Kiedy na naszych oczach władzę sprawuje dwoje intrygujących książąt, z których jeden jest następcą tronu zostajemy postawieni przed trudnym wyborem, który wbrew pozorom nie jest tak oczywisty.
Niby doskonale zdajemy sobie sprawę, że konstrukcja państwa nie jest dobra, a rebelianci mogą okazać się nadzieją na diametralną zmianę zaistniałej sytuacji, więc gorączkowo uczepiamy się jej, nie przestając
im kibicować. Jednak z drugiej strony nie liczy się ilość, a jakość i w tym przypadku jesteśmy gotowi ulec jednemu człowiekowi, który wydaje się nam idealny w każdym calu, gdyby tylko nie dążył do tego, co jego poprzednik, dosadnie argumentując własne założenia. Co kieruje przyszłym królem? Myślę, że strach. I w gruncie rzeczy nie można mu się dziwić, bo przecież obalenie tak idealnie uporządkowanego systemu zmieniłoby wszystko.
Absolutnie zgadzam się z opinią większości czytelników: Czerwona Królowa wniosła powiew świeżości do tego gatunku i utrzymała poziom najsłynniejszych pozycji, mimo tego, iż jest debiutem młodej autorki.
Jestem ogromnie ciekawa kontynuacji, której już teraz z niecierpliwością wyczekuję.
Jedna z moich ulubionych książek <3
OdpowiedzUsuńhttp://soelliee.blogspot.com/
Taak, też ją uwielbiam! <3
Usuń"Czerwona Królowa" jest super. :D Ale "Szklany Miecz" jej nieco gorszy. .-. Niestety... Mam nadzieję, że kolejne części utrzymają jej poziom. :D
OdpowiedzUsuń